Pora na kolejną odsłonę kącika poezji górskiej. Dziś wiersze poety ukrywającego się pod pseudonimem „Konecki” Przenieśmy się w mistyczny klimat Tatr…
Homilia Tatr
Zima mroźny przystanek
Ku najwyższej kazalnicy
W północnej ścianie Mięguszowieckiego
Szczytu Wielkiego
Na półkach zachodu
Przed wschodem słońca
Wysłuchał homilii Tatr
Stracił dwa palce
U obu nóg.
The post Homilia Tatr first appeared on MarekOwczarz.pl - blog o turystyce górskiej.Milczenie Zamarłej
Ta droga prowadziła w poprzek
Płyt milczących i załupy pamiętającej
Chwile mojej słabości
Ona wie o mnie tego czego
Sam nie jestem pewien w ten letni ranek
Kształtu obłoków nad turniami
Biegu strumyka na rozległych płytach
Pewne jest tylko bicie źródła
Wiatru, skały, śniegu
Pewnie jest tylko bicie zegarów
Pod południową ścianą
Pamiętam te chwile kiedy nie potrafiłem Milczeć w dolinie pustej w słowa
Nie pamiętam że nie słyszałem wtedy
Milczenia Zamarłej